Moje 3 ulubione zapachy od Pantheon Roma
Wreszcie w Polsce możemy doświadczać zapachów Pantheon Roma.
Ja z tej marki pokochałam trzy zapachy, jak pewnie już pisałam jednym z nich jest Annone, po raz pierwszy odkryłam te perfumy podczas pobytu w Rzymie i od tamtej pory marzyłam, aby sprowadzić markę Pantheon do Polski. Udało się.
Annone to orientalno-kwiatowy zapach, to prawdziwa podróż przez zmysłowe aromaty, które pozostają w pamięci na długo. Pierwsze, co poczułam po aplikacji, to soczyste mango w towarzystwie nut szafranu i bergamotki. Ta owocowa świeżość przełamana jest delikatną goryczką szafranu, który często nazywany jest "czerwonym złotem". Jego miodowy, lekko żywiczny aromat dodaje kompozycji głębi i orientalnego charakteru.
W sercu zapachu wybrzmiewa irys, który nadaje kompozycji nieco wilgotnej, marchewkowej nuty. Towarzyszy mu róża, która w tym wydaniu jest subtelna i nie przytłacza całości. Róża ta napewno jest jasno różowa, nie należy jej się bać. To połączenie sprawia, że Annone jest zarówno elegancki, jak i niebanalny.
Baza zapachu to prawdziwa uczta dla miłośników głębokich i intrygujących aromatów. Agar (oud) w połączeniu z cypriolem i piżmem nadaje kompozycji intensywności oraz ziemistej, drzewnej aury.
Annone to zapach, który zdecydowanie wyróżnia się spośród innych. Jest unikalny i trudny do zapomnienia. Mimo swojej intensywności nie jest przytłaczający, pod warunkiem umiarkowanego użycia. Wystarczą dwie, trzy aplikacje, by cieszyć się jego projekcją przez cały dzień.
Uważam, że jest to kompozycja idealna dla kobiet, które cenią sobie oryginalność i elegancję. Mężczyźni o wyszukanym guście również mogą się nim zainteresować, szczególnie jeśli lubią orientalne, nieoczywiste połączenia.
Podsumowując, Annone to zapach pełen sprzeczności – z jednej strony delikatny dzięki owocowym i kwiatowym nutom, z drugiej strony głęboki i intrygujący za sprawą oudu i cypriolu.
Natomiast pierwszy zapach, który nas, gdyż nie tylko mnie, ale i Weronikę w sobie rozkochał już w naszej perfumerii to A, czyli Exlusive Collection. Muszę przyznać, że jestem nim absolutnie oczarowana. Ten orientalno-kwiatowy eliksir dla kobiet i mężczyzn został wydany w 2023 roku, a jego twórcą jest Arturetto Landi, kluczowy perfumiarz Pantheon.
Pierwsze nuty, które mnie urzekły, to przepiękne połączenie soczystego mango i kremowego kokosa, przełamane delikatną ostrością różowego pieprzu. To nie jest typowe, słodkie mango, ani banalny kokos znany z innych kompozycji. Tutaj te składniki są przedstawione w sposób elegancki i wyrafinowany. A to relaks, letnia atmosfera, ale i przepych, i luksus.
W sercu zapachu pojawiają się irys, orchidea i jaśmin wielkolistny. Irys dodaje kompozycji aksamitnej miękkości, nie wpadając w typową pudrowość. Orchidea i jaśmin wprowadzają kwiatową głębię, pozostając jednak w harmonii z pozostałymi nutami.
Baza zapachu to prawdziwa uczta dla zmysłów. Wanilia, fasolka tonka, bursztyn, piżmo i paczula tworzą mleczno-piżmową chmurkę, która otula niczym miękki koc. Nie ma tu nadmiernej słodyczy ani przesadzonej ciężkości – wszystko jest idealnie zbalansowane. Kokos nie przypomina typowego aromatu kremów do opalania, a raczej dodaje całości subtelnej egzotyki. Jest niezwykle naturalny i skromnie anonsujący się, dzięki temu mamy wrażenie, że to dosłownie świeży, przed chwilą rozłupany orzech.
Muszę również podkreślić niesamowite parametry tego pachnidła. Nawet najbardziej wymagających klientów ten zapach zadowoli.
A to zapach unisex, ale mam wrażenie, że kobiety szczególnie docenią jego elegancję i niebanalność. To nie jest kolejny słodki, cukierkowy aromat z kokosem w roli głównej. To luksusowa interpretacja tropikalnych nut, bez cienia kiczu. Lekkość połączona z klasą i najwyższą jakością składników sprawia, że noszenie go to prawdziwa uczta zmysłów.
Podsumowując, A to dla mnie esencja lata zamknięta w butelce. Jeśli szukacie zapachu, który wyróżni Was z tłumu i podkreśli Wasz wyrafinowany gust, ten zapach jest właśnie dla Was.
Jestem zachwycona i cieszę się, że właśnie w perfumerii Sillage będziecie mogli doświadczyć tej niezwyklej kompozycji.
Kolejny, trzeci zapach od marki Pantheon Roma, który sobie upodobałam, to Nerone — nowość z 2024 roku. Te perfumy to prawdziwe arcydzieło, które zaskakuje swoją głębią i złożonością, ale nie jest to zapach dla każdego. Spośród tych trzech jest najbardziej zaskakujący.
Już w pierwszych nutach zachwyca. Tutaj kokos jest tylko maleńkim dodatkiem; kompozycję definiuje zapach szafranu, skóry i soczystej, słodkiej maliny. Właśnie czerwone złoto, czyli szafran, wnosi miodową słodycz z delikatną goryczką oraz orientalne, żywiczne akcenty. Soczysta malina dodaje owocowej świeżości, która idealnie komponuje się z kremowym kokosem. To niebanalne zestawienie tworzy intrygujące otwarcie, które przyciąga uwagę od pierwszego momentu.
Tropikalny akcent marakui i trzciny cukrowej podkreśla całość subtelną słodyczą. Ta kombinacja sprawia, że zapach staje się głęboki, bogaty i niezwykle przyjemny.
Baza zapachu to prawdziwa esencja zmysłowości. Skóra dodaje kompozycji charakteru i wyrazistości, agar (oud) wprowadza intensywne, drzewne nuty o ziemistym charakterze, a wanilia łagodzi całość kremową słodyczą. Ta mieszanka sprawia, że zapach jest głęboki, szalenie intrygujący i niezwykle trwały.
Nerone to zapach pełen kontrastów i harmonii jednocześnie. Łączy w sobie słodycz owoców, egzotykę nut serca oraz głębię drzewnych akordów w bazie. Jest uniseksowy, uważam, że szczególnie przypadnie do gustu osobom ceniącym złożone i wyrafinowane kompozycje.
Trwałość tych perfum jest imponująca — pozostaje na skórze przez cały dzień, a jego projekcja jest znacząca, ale nie przytłaczająca. Dwa psiknięcia wystarczą, aby otulić się tym wyjątkowym aromatem i przyciągnąć uwagę otoczenia.
Chciałabym na koniec tylko dodać, że Nerone od Pantheon Roma to nie tylko zapach, ale prawdziwe dzieło sztuki perfumeryjnej. Inspiracja postacią cesarza Nerona dodaje kompozycji głębi i tajemniczości. Neron był znany ze swojego ekstrawaganckiego stylu życia, miłości do sztuki i przekraczania granic — te cechy są odzwierciedlone w bogactwie i odwadze tego zapachu.
Ciekawostką jest to, że perfumy te nawiązują do kontrastów między światłem a ciemnością, co widać w połączeniu słodkich, owocowych nut z głębokimi, drzewnymi akordami. Szafran i oud nadają kompozycji wyrafinowania, a skóra dodaje jej zmysłowości i charakteru.
Nerone jest idealnym wyborem dla osób poszukujących niebanalnych, wyrazistych zapachów, które opowiadają historię i pozostawiają niezatarte wrażenie. To perfumy dla tych, którzy nie boją się wyróżniać i cenią sobie luksus w najczystszej postaci.
Cieszę się, że mogłam je poznać i mam nadzieję, że marka Pantheon Roma rozkocha w sobie także i Was.