Maison Rebatchi – Gdzie Wschód Spotyka się z Zachodem
Maison Rebatchi Paris - Nasze najnowsze odkrycie
Gdy pierwszy raz zetknęłam się z zapachami Maison Rebatchi, poczułam, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym. Ta francuska marka, założona przez Mohameda Rebatchi, jest dla mnie nie tylko kolekcją perfum, ale również zaproszeniem do odkrywania emocji i wspomnień, zamkniętych w szlachetnych kompozycjach. Każdy zapach, który oferuje Maison Rebatchi, to prawdziwa podróż – czysta, klarowna i niezwykle autentyczna. Właśnie to w nich uwielbiam – ich prostotę i szlachetność, które rozpieszczają zmysły bez zbędnych ozdobników.
Mohamed Rebatchi urodził się w 1991 roku w Créteil we Francji, w rodzinie o algierskich korzeniach. Jego dzieciństwo było przesiąknięte zapachami – to w nich odnajdywał radość, luksus i poczucie bliskości. Jako 12-latek zaczął odwiedzać perfumerie, a jego fascynacja tym światem szybko przerodziła się w marzenie o stworzeniu własnej marki. Choć nie miał formalnego wykształcenia w perfumiarstwie, jego pasja i odwaga pozwoliły mu współpracować z największymi nazwiskami w branży, takimi jak Karine Chevallier, Maurice Roucel czy Bertrand Duchaufour.
W 2018 roku marzenia zaczęły się spełniać, narodził się wyjątkowy dom perfumeryjny- Maison Rebatchi. Zapachy, które łączą kulturę wschodu i zachodu. To nie tylko perfumy, ale również hołd dla dziedzictwa i wspomnień twórcy.
Dla mnie największym atutem perfum Maison Rebatchi jest ich prostota i klarowność. Nie znajdziecie tutaj zapachów przytłaczających, czy zbyt skomplikowanych. Każda kompozycja jest jak czysta nuta muzyczna – przejrzysta, nieskazitelna, doskonale dobrana. To sprawia, że są one niezwykle szlachetne i niczym niezamglone. W ich prostocie tkwi siła, a autentyczność każdego zapachu rozpieszcza mnie za każdym razem, gdy po nie sięgam.
Weźmy na przykład Bois d’Enfants, który od razu przenosi mnie w klimat dzieciństwa. Jego drzewne i cytrusowe nuty przywołują wspomnienia pełne ruchu i koloru. Albo Rose Rebatchi, który celebruje różę – symbol marki – w sposób niesamowicie subtelny i zarazem głęboko emocjonalny.
Maison Rebatchi
Nie byłabym sobą, gdybym nie opowiedziała o trzech moich ulubieńcach z marki Maison Rebatchi. Każdy z nich to prawdziwe dzieło sztuki, które zachwyca mnie za każdym razem, gdy sięgam po flakon.
1. Jasmin Satin – Czysta radość w luksusowej oprawie
Pierwszy zapach, który skradł moje serce, to Jasmin Satin. Jest to kompozycja, która w niezwykle luksusowy sposób oddaje piękno jaśminu, gardenii i brzoskwini. Nic więcej i nic mniej – tylko te trzy składniki, które tworzą harmonię doskonałą. To zapach pełen blasku, optymizmu i szczerości, jakby stworzonego z samej esencji radości. Jest czysto, jest szlachetnie, jest ekskluzywnie. Kiedy noszę Jasmin Satin, czuję się promiennie i lekko, jakbym wędrowała po słonecznych ogrodach pełnych kwiatów.
2. Velvet Date – Głęboka, mroczna zmysłowość
Drugi zapach, który mnie oczarował, to Velvet Date. To zupełne przeciwieństwo Jasmin Satin. Velvet Date otwiera przed nami świat zapachu pełnego głębi i tajemniczości, niemal nocnej aury. Wyczuwam w nim sporo dymnych akcentów i mrocznych nut, które są jednocześnie niepokojące i fascynujące. Na pierwszy plan wysuwa się nuta agaru, opleciona słodkimi daktylami i miodem. Całość jest narkotyczna, wciągająca, hipnotyzująca – nie można się oderwać. Velvet Date to zapach, który uwielbiam nosić wieczorami, kiedy pragnę otulić się aurą zmysłowej tajemnicy.
3. Rougewood – Przytulna harmonia
Na koniec mój trzeci ulubieniec: Rougewood. To zapach, który kojarzy mi się z ciepłem, spokojem i radością. Otula mnie niczym miękki, puchaty koc w chłodny dzień. Jego kompozycja, oparta na szafranie, owocowych nutach i lekkiej słodyczy, jest niezwykle harmonijna. Rougewood ma w sobie coś niezwykle przyjemnego i kojącego, a jednocześnie jest soczysty i promienny. To zapach, który idealnie sprawdza się w ciągu dnia – daje poczucie komfortu i otulenia, ale nigdy nie jest przytłaczający.
Każdy z tych trzech zapachów jest inny, ale każdy z nich zachwyca mnie swoją autentycznością i emocjonalnością. Maison Rebatchi to marka, która doskonale rozumie, jak tworzyć perfumy nie tylko piękne, ale również prawdziwe – oddające czystość i klarowność wizji ich twórcy. Dla mnie to esencja luksusu w najlepszym wydaniu.
Zachęcam do testów.
Monika Bernasiak