TULUA od Kinetic. Czyli zapach szczęścia we Włoskiej opowieści!
Wyobraź sobie, że jesteś na wybrzeżu Amalfi. Słońce tańczy po falach, powietrze przesycone jest zapachem cytrusów i rozgrzanej ziemi. Masz na sobie lekką lnianą koszulę, bose stopy dotykają chłodnej, kamiennej posadzki tarasu, a w dłoni trzymasz kieliszek musującego Prosecco. Czas zwalnia. Przed Tobą – morze. Za Tobą – cyprysowy cień i śmiech dobiegający z kuchni. Właśnie tam zabiera Cię TULUA czyli najnowsza kompozycja od Kinetic!
Są takie dni, kiedy tęsknię za słońcem, choć promienie zaglądają przez okno. Tęsknię nie za ciepłem, ale za jego smakiem – tym wyjątkowym stanem bycia „tu i teraz”, który czuję tylko wtedy, gdy jestem we Włoszech. A odkąd poznałam TULUA od Kinetic, wystarczy jedno psiknięcie, by przenieść się właśnie tam – na wybrzeże Amalfi, gdzie czas płynie inaczej.
Ten zapach jest dla mnie jak włoski poranek. Taki, który zaczyna się od spaceru po wąskich uliczkach Positano, gdzie zapach morza miesza się z aromatem świeżo pokrojonej cytryny. I właśnie od tego zaczyna się TULUA – eksplozją cytrusów. Ale nie takich zwykłych, rześkich, krzykliwych. Tutaj cytryna jest niezwykle słodka, szlachetna, niemal kremowa. Pachnie jak promienie słońca odbijające się od białych ścian willi. Jak łyk limoncello na koniec dnia! ;)
Za każdym razem, gdy wącham TULUA, przypominają mi się moje najpiękniejsze włoskie wakacje. Siedziałam wtedy na tarasie z lodami, w pełnym słońcu... i czułam się absolutnie szczęśliwa! I dokładnie to uczucie wraca, kiedy zapach zaczyna się rozwijać. Lody Fior di latte w sercu tych perfum są jak miękka chmurka – delikatna, mleczna, lekko słodka, ale wciąż świeża. Zanurzona w niej magnolia i jaśmin dodają kobiecego, ciepłego uroku – takiego, który nie potrzebuje słów. Bazę TULUA kocham chyba najbardziej – bo kiedy znikają cytrusy i mleczna lekkość zaczyna się uspokajać, zostaje coś, co pachnie jak dotyk cienia na rozgrzanej skórze. Cedr, ambra i wetyweria tworzą tło, które nie przytłacza, ale otula. Tak jak ukochany sweter po dniu spędzonym nad wodą, założony chłodnym wieczorem.
Dla mnie TULUA to zapach głębokiego i prawdziwego szczęścia. Takiego niespektakularnego i ulotnego, ale jednak zapadającego w pamięć. To perfumy, które nie pytają o wiek, nastrój czy porę roku – po prostu są, gdy ich potrzebujesz. Sięgam po nie, gdy chcę poczuć się lekka i marzę o podróży, widoku palm i smaku cytrusów zerwanych prosto z drzewa.
Dla kogo jest KINTEIC TULUA?
Dla tych, którzy lubią zamieniać każdy dzień w święto. Dla młodych dusz, marzycieli, optymistów i estetów. Dla tych, którzy kochają śmiech, spontaniczność, i życie „tu i teraz”. TULUA to zapach, który dodaje blasku – bez względu na pogodę, porę roku czy wiek.
Idealny towarzysz na wiosnę i lato, na pierwsze randki, spacery o zachodzie słońca, śniadania jedzone bez pośpiechu i wieczory spędzone w gronie przyjaciół. Ale równie piękny w środku zimy – wystarczy jedno psiknięcie, by przenieść się myślami na kamienne schody Positano, z których widać morze i kwitnące kwiaty.
Jeśli pragniesz zapachu, który naprawdę coś robi – który podnosi nastrój, przenosi myśli i rozświetla skórę niczym złote światło letniego poranka – TULUA czeka na Ciebie.
Zapraszam Cię serdecznie do naszej perfumerii Sillage. Przyjdź, powąchaj, zamknij oczy i pozwól, by ten zapach zabrał Cię tam, gdzie lato nigdy się nie kończy!