Mangomina D od New Notes czyli zapach soczystej radości!
Czasami trafiają w moje ręce perfumy, które nie tylko przepięknie pachną – one opowiadają historię. Rozświetlają myśli, uruchamiają wspomnienia, dotykają jakiegoś wewnętrznego światła, o którym na co dzień zapominam. I właśnie tak jest z Mangomina D czyli nowym zapachem od marki New Notes.
Gdy pierwszy raz spryskałam nim nadgarstek, miałam wrażenie, że otwieram lodówkę w środku upalnego dnia, a z jej wnętrza wylewa się na mnie szklanka świeżo wyciśniętego soku. Ale nie takiego z kartonu – myślę raczej o kolorowej bombie witaminowej, miksie mango, yuzu, mandarynki, może nawet odrobiny ananasa, podanej z kostką lodu i parasolką, gdzieś na tarasie z widokiem na morze.
Mangomina D to dla mnie zapach czystej radości! Jest promienny, świeży, soczysty, z nutą morskiej bryzy, która sprawia, że cały aromat staje się lekki jak powietrze po burzy. Dla mnie to perfumy w kolorze pomarańczowego światła o zachodzie słońca – ciepłe, ale nie gorące, pełne życia, ale nie nachalne.
Gdy zapach przechodzi do serca, zyskuje nieco więcej głębi i miękkości. Owocowa soczystość ustępuje miejsca delikatnym, słonecznym i kwiatowym niuansom – subtelna róża zdaje się muskać skórę, a gdzieś w tle pojawia się lekko zielony akcent, niczym świeżo zerwany liść cytrusowego drzewa. To moment, w którym kompozycja zyskuje elegancki wymiar – odsłania bardziej dojrzałą, zrównoważoną stronę swojej natury. Nuty bazy, z kolei, otulają mnie ciepłem drzewa kaszmirowego, miękkością mlecznego piżma i balsamiczną głębią bursztynu. To jak objęcie na zakończenie dnia – takie, które mówi: "wszystko jest dobrze". I naprawdę – po tych kilku godzinach noszenia Mangomina D, świat wydaje się bardziej przyjazny.
Mangomina D nie jest więc zwykłym owocowym flirtem. To zapach z osobowością – jak ktoś, kto roztacza wokół siebie aurę ciepła i lekkości, ale nie szuka uwagi. Po prostu jest sobą – autentycznie, z wdziękiem i naturalnym urokiem. Działa jak dawka witaminy D dla duszy – poprawia nastrój, rozjaśnia spojrzenie, dodaje energii i przywraca równowagę. Wystarczy kilka kropel, by poczuć się lepiej we własnej skórze.
Dla kogo jest ten zapach?
Dla każdego, kto chce mieć swój osobisty promień słońca. Dla kobiet i mężczyzn, którzy nie boją się być pogodni. Dla tych, którzy lubią czuć na sobie coś lekkiego, ale nie ulotnego. Idealny na co dzień – do pracy, na spacer, na spotkanie z przyjaciółką albo na podróż, nawet tą przez centrum miasta. Mangomina D nie potrzebuje okazji – ona sama ją tworzy.
Jeśli szukasz zapachu, który doda Ci blasku, ale jednocześnie Cię nie przytłoczy – to właśnie on! A jeśli chcesz pachnieć jak najpiękniejszy dzień lata – odwiedź mnie w Sillage i pozwól mu się opowiedzieć.
Ja już jestem oczarowana.
Paulina z Sillage